Sony obiecuje, że w 2020 roku pojawi się więcej PS5

Sprawy na PlayStation 5 nie zaczynają się dobrze i przesądni mogą uznać ostatnie wydarzenia za omen. Od debat na temat jego projektu po raczej rozczarowujące wieści na temat niektórych jego możliwości tytułów premierowych, wydaje się, że PS5 było już otoczone niezbyt pozytywnymi rozmowami, jeszcze zanim stało się to formalnie uruchamia. Najnowsza wersja jest chyba najbardziej zniechęcająca, z zamieszaniem związanym z zamówieniami w przedsprzedaży, w związku z czym Sony przeprasza i obiecuje, że rok nie zakończy się źle dla kolejnej konsoli.

Sony twierdzi, że zamówienia w przedsprzedaży mogły przebiegać znacznie sprawniej. Inni opisaliby to jako nieskoordynowany bałagan. Kiedy firma ogłosiła datę zamówienia w przedsprzedaży na PlayStation 5, nie upewniła się, że wszyscy są na tej samej stronie.

Prawdopodobnie nie zostanie ujawnione, czy Walmart zawinił, czy nie, ale wczesne rozpoczęcie zamówień w przedsprzedaży zaledwie kilka godzin po ogłoszeniu sprawiło, że większość kandydatów na PS5 była nieprzygotowana. Potem przyszedł złowieszczy e-mail od Amazona, ostrzegający klientów, że w dniu premiery mogą nie dostać w swoje ręce zamówionej w przedsprzedaży konsoli. Inni mieli gorzej, a niektórzy sprzedawcy detaliczni podobno natychmiast anulowali zamówienia.

Sony nie wyszło, żeby publicznie przeprosić za całe marketingowe fiasko, ale przekazało też pewne zapewnienia. Po pierwsze, w nadchodzących dniach więcej egzemplarzy będzie dostępnych w przedsprzedaży. Po drugie, mówi, że mieszkań będzie wystarczająco dużo, aby zasilić rynek do końca roku.

Bądźmy szczerzy: zamówienia przedpremierowe na PS5 mogły przebiegać znacznie sprawniej. Naprawdę za to przepraszamy.

W ciągu najbliższych kilku dni udostępnimy kolejne konsole PS5 w przedsprzedaży – sprzedawcy detaliczni udostępnią więcej szczegółów.

Do końca roku dostępnych będzie więcej PS5. pic.twitter.com/h1TaGsGBun

— PlayStation (@PlayStation) 19 września 2020 r

W pewnym stopniu incydent ten faktycznie sugeruje, że istnieje niezwykle duże zapotrzebowanie na PS5, co może działać na korzyść Sony. Miejmy nadzieję, że podaż będzie wystarczająca, aby zaspokoić ten popyt, a PS5 może od razu przejść do historii jako wrak pociągu.